Poniedziałkowa wyprawa
5 rano dzwoni budzik, ale dziś nie wstawałam leniwie jak w inne dni, bo to właśnie dziś wybieramy się do stolicy. W pierwszych naszych planach miał być to miły weekend, a później poniedziałkowa wizyta w ambasadzie, jednak praca popsuła nam trochę plany. Choć zostaliśmy zmuszeni do zmiany planów postanowiliśmy po wizycie w ambasadzie wybrać się na zakupy, a gdzie sami zobaczcie.