Kuchnia

Dawno na blogu nie było nic kulinarnego, więc dziś zapraszam do kuchni. Nie dość, że będzie coś do jedzenia, to jeszcze na słodko. Jak pewnie już zauważyliście, Hiszpańska kuchnia nie jest zbyt bogata w wykwintne desery, ale za to posiada wiele przepisów bardzo prostych. Dziś właśnie chcę przedstawić Wam jeden z nich, nie dość, że przygotowanie jest bardzo łatwe, to jeszcze możemy wykorzystać resztki pieczywa. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.

W Hiszpanii Wielkanoc obchodzona jest bardzo uroczyście. Hiszpanie świętują w kościołach oraz na ulicach miast i wiosek, biorąc udział w licznych procesjach. Procesje te różnią się od siebie bardzo znacznie, jednak dziś nie będzie o tym. Dziś chcę Wam przedstawić coś małego na ząb.

Dziś za oknem niby wiosennie, ale jeszcze zimowo. Przez ostatni tydzień, lub więcej, wiatr nie daje spać spokojnie nocą, a w dzień słoneczko zaczyna rozpieszczać. W ogrodzie wszędzie pojawiła się zielona trawa, patrząc na taki krajobraz, lata woła dusza. Ale jak na razie z tego lata to tylko dynia, która czeka by ją upiec w piekarniku.

Hiszpania to piękny kraj, zwiedzając go wzdłuż i wszerz napotkamy liczne zabytki, różnorodne tradycje, jak również zróżnicowaną kuchnię. Dla mieszkańców tego kraju wybrać się w weekend do baru to rzecz normalna. Dziś chcę Was przenieść do jednego z nich. Wybierzemy się do baru w okolicy Alcoy, gdzie przedstawię Wam kartę przystawek jakie możemy skosztować.

Dziś będzie kulinarnie. Wykorzystując zimne temperatury na zewnątrz, zapraszam Was do mojej kuchni, gdzie przygotowuje coś idealnego na te chłodne dni. Przyznam się szczerze że jest to jedna z ulubionych potraw mojego męża. Wiadomo że w necie, jak zrówno i w innych domach znajdziemy na te proste danie tysiące przepisów. Ja zdradzę Wam taką, której się nauczyłam pracując w Hiszpańskiej restauracji.

Kawa to nie tylko jeden z najpopularniejszych napojów na świecie, to jest coś więcej, to połączenie emocji, wrażeń i uczuć. W zależności jak zaczynamy nasz dzień, mamy inne wymaganie co do jej koloru czy wielkości. Wypić dobrą kawę w Hiszpanii nie wydaje się być wielkim problem, jednak nie zawsze jest to takie łatwe jakby się wydawało.

Święta to idealny czas by wypić lampkę dobrego wina, ale czy zawsze potrafimy dobrze wybrać? Często dobrać odpowiednie wino do danych potraw, a raczej do mieszanki dań, to nie jest wcale takie łatwe zadanie, jakby się nam wydawało na początku. Więc dziś wam przedstawię prawdziwych wrogów wina, co ułatwi nam zarówno w wyborze jak i w przechowywaniu.

Grudzień to jeden z moich ulubionych miesięcy, od pierwszego dnia zaczynamy świętować (bynajmniej tak jest w moim przypadku, ponieważ to na jego początku są moje urodziny) i odliczać dni do świąt, później do sylwestra. Już w poprzednich postach nawiązałam do tradycji związanych z tymi szczególnymi dniami i dziś nie będzie inaczej. W tym poście pokażę Wam, co znajdziemy na świątecznych stołach.

Świąteczny czas to moment kiedy wszyscy na chwilę zapominają o wadze i siadają do obfito zastawionych stołów, by zasmakować potraw, często wyczekiwanych przez wiele miesięcy. Już w jednym z poprzednich postów, nawiązałam do świątecznego jedzenia, jednak w tym poście chcę wspomnieć o typowych słodkościach.