Polska ma Orły, Amerykanie Oscary, a w Hiszpanii nagrody Goya. Ostatniej soboty (dna 3.02.2018) odbyła się 32 edycja, tego ważnego dnia dla Hiszpańskiego kina. Na czerwonym dywanie pojawiły się gwiazdy kina i telewizji, jednak ja nie będę pisać o nich. Dziś będzie mowa o historii tych prestiżowych nagród.
Nagrody GOYA o w dosłownym tłumaczeniu ROCZNE NAGRODY AKADEMII, są nagrodami przyznawanymi raz w roku przez Akademię Sztuk Pięknych i Kinematografii Hiszpanii, w celu nagrodzenia najlepszych specjalistów w różnych kategoriach tej dziedziny. Nagroda składa się z popiersia Francisco de Goya wykonanego w brązie przez rzeźbiarza José Luis Fernándeza.
Pierwszą statuetką, jaka została wręczona, było dzieło rzeźbiarza Miguela Ortiza Berrocala. Była to rozkładana rzeźba, która ważyła 15 kg, z tej wychodziła kamera.
Po czwartej edycji wyrób statuetki oddano w ręce José Luis Fernández, który to zmniejszył jej wygląd i wagę.
Ceremonia wręczenia nagród odbywa się między końcem stycznia a początkiem lutego.
Czerwony dywan, po którym przechodzą gwiazdy Hiszpańskiego kina ma 2000 metrów. Były lata, kiedy to ten był zielony, kolor został zmieniony w celach marketingowych.
Coroczna gala odbywa się w Madrycie, jednak w 2000 roku przeniosła się do Barcelony, by rok później powrócić do stolicy.
W 2003 r. duża liczba profesjonalistów filmowych skorzystała z ceremonii wręczenia nagród, aby wyrazić swoje odrzucenie poparcia rządu José Maríi Aznara dla amerykańskiej inwazji na Irak („No a la guerra”).
W 2005 r. José Luis Rodríguez Zapatero został pierwszym prezydentem rządu, który wziął udział w ceremonii wręczenia nagród. W tej edycji podniesiono głosy, by oskarżyć PSOE o upolitycznienie tej okoliczności.
Jeśli jesteście ciekawi więcej szczegółów tej gali, zostawiam link do strony, na tej zobaczycie kto w tym roku, zabrała ze sobą tę prestiżową statuetkę (TUTAJ).