W Hiszpanii, jak również w innych krajach z roku na rok zwiększa się tradycja Black Friday. Ja szczerze mówiąc, omijam centra handlowe i inne sklepy w takie dni. Nie lubię tłumów i przepychu, jednak już w tamtym roku skorzystałam z ofert tego dnia. W ubiegłym roku wybrałam się tylko do jednego sklepu, w którym interesowała mnie kurtka na zimę. W tym roku postanowiłam odwiedzić kilka lub raczej kilkanaście sklepów w Alicante. Jak było, sami zobaczcie.
Hiszpania ma dużą tradycję i historię nudyzmu, znaleźć tutaj plażę nudystów nie sprawia dużego problemu. Nie wiem, czy wiecie, ale oprócz plaż znajdziemy również restauracje, a nawet całe miasteczka. Miasta nudystów mnożą się w całym kraju, tysiące osób szuka tych miejsc. Dziś zabiorę Was do tych najbardziej znanych.
Witam! Często rano jadąc do pracy, słucham radia 40 PRINCIPALES, ostatniego ranka pojawił się temat jedzenia. Nie było to zwykłe jedzenie, a mianowicie chodziło o hiszpańskie dania a dokładniej o hołd dla nich w innych krajach. Choć przyznam się Wam szczerze, że nie nie zawsze był to hołd a może raczej zemsta za zmianę oryginalnych dań przez mieszkańców Hiszpanii.
Gorga jest to niewielka gmina należąca do prowincji Alicante. W 2011 roku w tej małej gminie mieszkało zaledwie 261 osób. Ta niewielka miejscowość na pierwszy rzut oka może nie wydawać się za specjalnie interesująca, jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Na otaczających polach znajdziemy wiele oliwek, migdałów, winogron i innych drzew. Wśród tylu pięknych oliwek, jedna wyróżnia się swym wiekiem, a mianowicie ma ponad 2000 lat, ale dziś o nim nie będzie.
Jestem pewna, że wielu z Was słyszało zabawne historie, jak to znajomy lub my sami pojechaliśmy gdzieś za granicę i w najbardziej nieodpowiednim momencie trafiliśmy na rodaka. W momencie, kiedy to idzie ktoś inaczej ubrany, lub z dziwną fryzurą a my coś głośno powiemy na jego temat, mając nadzieje, że nas nikt nie rozumie a tu bach to Polak. Dzisiaj opiszę Wam kilka takich zabawnych sytuacji z mojego życia.
Lubicie jesień? Ja bardzo. Wiele osób twierdzi, że w Hiszpanii nie ma jesieni i ja niegdyś byłam jedną z nich. Przyznam się Wam szczerze, że w tym roku w pierwszy dzień jesieni ja biegałam w klapkach i na krótki rękaw. To dopiero dzisiaj odczułam chłodne powietrze. Czy jest tak zawsze?
Witam na moim blogu, już dawno nie było nic o jedzeniu, więc dzisiaj zapraszam Was do mojej kuchni. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam owoce. W naszym domu zawsze znajdzie się ich pełen kosz. W Hiszpanii mamy to szczęście, że przez cały rok mamy duży wybór, jednak ja stawiam zawsze na te sezonowe. Jesień to pora na granaty, pierwsze pomarańcze i mandarynki, ale również kaki czy persymon i o to nich będzie dziś mowa.
Witam, dzisiejszy post tak szczerze mówiąc, nie będzie miał dużo związanego z Hiszpanią, ale raczej z moim życiem osobistym. Jak już wspominałam kilka razy, w Hiszpanii mieszkam już kilka dobrych lat i obecnie razem z mężem prowadzimy agencję nieruchomości. Nasza agencja jest nowa na rynku, jednak to nie zmienia faktu, że w tym sektorze jestem już kilka lat. Otwarcie naszej własnej firmy wiązało się z podjęciem wielu ważnych decyzji i zmian, jak również uczestnictwie w kilku szkoleniach, kursach
Jak już wspominałam kilka razy, mieszkam w Hiszpanii od 2005 roku, a w Benimarfull już ponad 5 lat. Benimarfull nie ma zbyt wiele ciekawego do zaoferowania. W tej niewielkiej wiosce (bo tylko posiada 600 mieszkańców) znajdziemy piekarnie, sklep, aptekę, dwa bary, publiczny basen, a nawet lekarza i szkołę, więc nie jest aż tak źle. Jednak dla mnie najbardziej podobają się nasze okolice.
Hiszpania jest liderem w produkcji oliwy, wiele razy słyszałam opowieści jak się ją wytłacza. Jednak jak do tej pory nie miałam okazji tego zobaczyć, ale dziś moje szczęście się odmieniło. Zostałam zaproszona by zobaczyć procesy produkcji oliwy ekologicznej, Jesteście ciekawi jak było?
This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Read More