Kiedy większość z Was myśli o Hiszpanii w głowie zazwyczaj pojawia się piaszczysta plaża i paella, a kiedy mówię komuś, że mieszkam od plaży jakieś 45 minut autem, pojawia się pytanie WHAT?
Drugim pytaniem, jakie pada to, co my robimy latem, kiedy jest gorąco, gdzie się kąpiemy? Odpowiadam oczywiście w domu pod prysznicem na co dzień i tu powinna się pojawić śmiejąca się ikonka. No dobra koniec tych żarcików i zaczynamy na poważnie, mniej więcej. Kiedy jest bardzo gorąco, wybieramy się nad okoliczne zbiorniki wodne, których mamy w okolicy nie mało.
Pierwszym i najbliższym miejscem na chłodne kąpiele latem, jest Barranco de la Encanatada. Znajduje się w okolicach miejscowości Planes. Nie dodam wam do niego pinezki, ponieważ przez ogromną ilość niedbających o okolicę turystów zostało zamknięte dla niemiejscowych. Tu kilka zdjęć, wodospad ma najwięcej wody w okresie deszczowym. I to właśnie wtedy były robione te zdjęcia.
Kolejnym pobliskim miejsciem jest Pou Clar, te znajduje się jadąc z miasta Ontiniente w kierunku Bocairente. TUTAJ dokładna lokalizacja. Woda latem jest tu lodowata, ale miesjce jest wartem odwiedzin w każdej porze roku.
Żeby dojechać do kolejnego ciekawego miejsca, musimy przemieścić się parę kilometrów dalej. Miejscowość Anna w prowincji Walencji oferuje kilka miejsc idealnych do letnich kąpieli. Wycieczkę zaczniemy od małego jeziorka, ja bym to raczej stawem nazwała, ale, tak czy siak, miejsce urocze. Tu w cieniu drzew możemy wypić chłodzące napoje lub zjeść coś w okresie letnim. W samym jeziorku nie zaznamy, kąpieli, ale obok jest miejsce do tego przystosowane.
W tej samej miescowości znajdziemy również kilka wodospadów. Pierwszym jaki wam pokażę będzie Gorgo Gaspar, dokładna lokalizacja TUTAJ. Tutaj wykąpać się może być ciężko, ale nie jest to niemożliwe.
Schodząc wąską ścieżką niżej, znajdziemy ten, przy którym warto się zatrzymać chwile dłużej. Nie ma co tutaj nieść dużych ręczników do leżenia, ponieważ nie będziecie mieli gdzie ich rozłożyć. Okolica jest ciasna, podobnie jak ścieżka tu prowadząca, ale widok trochę nacieszy oko.
W tej samej miejscowości jest jeszcze jedno miejsce, w którym można się popluskać. TUTAJ link do lokalizacji, a żeby popatrzyć, na zdjęcia wpiszcie na stronie wujka google Gorgo de la escalera.
Tymczasem ja zapraszam ponownie do auta, oddalimy się zaledwie kilka kilometrów do kolejnego pięknego miejsca i kolejnego wodospadu. Odwiedzimy miejscowość Chella, ta również znajduje się w prowincji Walencji. Dokładna lokalizacja TUTAJ, a czy warto sami oceńcie po zdjęciach.
Dojście do wodospadu zajmie nam chwile spacerkiem, warto zabrać ze sobą buty do wody (podobnie jak na inne opisane miejsca), ale miejsce moim zdaniem warte jest tego poświęcenia.