Okres jesienno/zimowy w prowincji Alicante i Walencji to idealny czas na poznanie małych miasteczek, wiosek, oraz piesze wędrówki. Ja wraz z mężem jesteśmy fanami pieszych wypraw w góry. Był taki czas, kiedy każdą niedzielę spędzaliśmy na innym szczycie.
Na ostatniej naszej wycieczce pojechaliśmy zobaczyć najstarszą tamę w prowincji Alicante. Znajduje się ona na rzece Monnegre w miejscowości Tibi, pochodzi z XVI wieku. Budowę tamy rozpoczęto w 1580 roku za czasów króla Felipe II. Budowa szybko została zatrzymana z braku materiałów i wznowiono ja dopiero 9 lat później. Budowę ukończono w 1594 roku. W 1697 roku tama uległa poważnej usterce i aż do 1738 roku nie została naprawiona.
Dojechać do samej tamy nie było tak proste, jakby wydawało się na pierwszy rzut oka. „Pomocne” wskazówki Google maps pociągnęły nas, na druga stronę skąd okazało się niemożliwe ujrzeć tamę, ale widok na zbiornik był super. Kolejna próba dotarcia do tamy doprowadziła nas nad kolorowe kaniony, które też wyglądały pięknie. Dopiero po znalezieniu hiszpańskiego bloga dotarliśmy na właściwą drogę.
Żeby dojechać do tamy, najpierw musimy dotrzeć do restauracji Meson Maigmo, dokładne położenie TUTAJ. Przy restauracji znajdziemy duży parking, na którym możemy zostawić auto i już stąd wybrać się na pieszo nad tamę. Wycieczka zajmie nam kilka godzin. Ci mniej wprawieni mogą podjechać autem drogą asfaltową (oznaczona znakiem EMBALSE TIBI lub PANTANO TIBI). Na końcu drogi znajdziemy zamkniętą bramę i to tu na poboczu możemy zostawić auto. Dalej należy iść na pieszo około kilometra. Tamę możemy zobaczyć od dołu i od góry. Aby wejść na górę tamy, należy wybrać ścieżkę znajdująca się po lewej stronie asfaltowego placu. Znajdziemy przy wejściu tablicę informacyjną. Aby dojść na dolną część tamy, musimy iść dalej asfaltowa drogą.