Ostatni sierpień spędziliśmy na wakacjach, tzn. w podróży. Przez ten okres zawitaliśmy do 9 krajów, a 10 widzieliśmy tylko przez siatkę. O całej podróży mogłabym pisać i pisać, ale dziś skupię się tylko na 3 krajach.
Kraje położone nad morzem śródziemnomorskim przyciągają turystów przez klimat, piękne widoki i pyszne jedzenie. Moim zdaniem najbardziej zbliżone do siebie są Francja, Hiszpania i Włochy. I to właśnie te między innymi odwiedziliśmy w ubiegłym miesiącu, i to właśnie na nich się skupie w tym wpisie.
O Hiszpanii chyba już dobrze znacie moje zdanie, a jeśli nie, to już wam je szybko przypomnę. Uwielbiam ten kraj, choć widzę jego wiele wad, staram się skupiać na pozytywach. Jest już ze mnie taki optymista niestety.
Z Francją już miałam kilka razy styczność, jednak tu nigdy nie było miłości. Nasz związek zawsze rozwija się w identyczny sposób, początkowe zachwycenie jedzeniem i widokami, które przenosi się w niechęć przez stosunek tubylców co do turystów.
Co do Włoch to tu było całkiem inaczej, nawet bym rzekła miłość od pierwszego wejrzenia. Mile zaskoczyli mnie miejscowi, może moje zadowolenie było większe, bo po Francji wjechaliśmy bezpośrednio do Włoch.
Patrząc na te trzy śródziemnomorskie kraje, bez wątpienia zostanę w Hiszpanii, co nie chce powiedzieć, że nie wrócę do któregoś. Pewnie już wiecie, do którego wrócę, ale dlaczego tak, a nie inaczej już tłumaczę.
Moje porównanie zacznę od barier językowych. W Hiszpanii nie mam problemu z porozumieniem się, ponieważ mówię biegle po hiszpańsku, jednak co do porozumieniem się po np. w języku angielskim bywa różnie. Przechodzimy do Francji, tu jest moim zdaniem gorzej. Francuzi uwielbiają swój ojczysty i język i bardzo często mówią turystom, przyjechałeś do mnie, to naucz się jeszcze mojego języka. We Włoszech jest dużo lżej, ci chętniej mówią w obcych językach. Włosi w odróżnieniu od Francuzów próbują.
Kolejnym porównaniem będą ceny. Moim zdaniem z trzech porównanych wygrywa Hiszpania, jest najtańsza z trzech. Ceny paliw, autostrad są bardziej przystępne dla naszych kieszeń. Jeśli spojrzymy na ceny jedzenia i alkoholu, to Francja wypada najgorzej, tu najwięcej zapłacimy za kolację w restauracji.
Co do sympatii tubylców, to znowu Francja w moim porównaniu przegrywa. Niestety po kilku wizytach w tym kraju coraz bardziej utwierdzam się w myśleniu, że Francuzi są za bardzo zakochani sami w sobie. Dają wrażenie, że turyści są im zbędni. Włosi i Hiszpanię są bardziej przyjaźni w moich odczuciach.
Podsumowując krótko, jeśli wybieracie się na swoje pierwsze wakacje do któryś z trzech opisanych, polecam najpierw poznać Hiszpanię lub Włochy, na dalszym miejscu Francję. Pamiętajcie jednak, że to jest tylko moje osobiste zdanie i każdemu co innego się podoba.