Do Hiszpanii w ostatni weekend zawitała zima, co jak nie pierwszy raz spowodowało wiele utrudnień na drogach. Najbardziej poszkodowani okazali się kierowcy z autostrady AP-6, którzy spędzili na nieprzejezdnej drodze nawet 18h (6/7.01.2018).
W ostatni weekend zagrożonych było w sumie 37 prowincji Hiszpanii (najwyższy stopień zagrożenia był w LA RIOJA i NAVARRA), przez silne opady śniegu i inne przez silny wiatr i wysokie fale.
Najbardziej tragiczna sytuacja miała miejsce na autostradzie AP-6, gdzie ludzie od sobotniego wieczora zostali uwięzione do niedzieli mniej więcej do południa. W sumie poszkodowanych było 3000 aut. Pierwsze komunikaty w telewizji oburzyły kierowców, bo to właśnie na nich została zrzucona cała wina. W mediach pojawiły się teksty typu WIEDZIELI ŻE BĘDZIE PADAĆ, WIĘC PO CO JECHALI? Jednak po kilku godzinach (i po wileu krytykach przez samych kierowców) zmieniono komunikaty na krótkie przeprosiny, choć dalej kończące się taki samymi tekstami. Poszkodowani ludzie przygotowują się do zbiorowych próśb o odszkodowanie. Jeśli jesteś jedną z tych poszkodowanych, TUTAJ możesz reklamować.
Plaża w Maladze
Według Hiszpańskich medi nie było takich silnych opadów śniegu około 20 lat.
(zdjęcia z internetu)